Wtorkowy pojedynek pomiędzy Górnikiem Zabrze a Ostrovią zakończył się zwycięstwem gospodarzy i o miejscu na podium zdecyduje sobotnie starcie w Ostrowie.
Wynik dopiero w czwartej minucie otworzył Ksawery Gajek. W kolejnych minutach widać było, że żadnemu z zespołów nie brakuje chęci, by przechylić wynik na swoją korzyść. Goście w okolicach dziesiątej minuty zdołali odskoczyć na dwa trafienia, ale bramkę kontaktową w kombinowanej akcji zdobył Piotrek Krępa, a wyrównanie dał kontrujący Dmytr Artemenko.
Pierwsze prowadzenie Górnika padło w czternastej minucie. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem zabrzan – 19:16
Druga połowa lepiej rozpoczęła się dla Ostrowian. Mecz był przez moment bardzo wyrównany. Wynik oscylował wokół remisu. Górnicy na osiem minut przed końcem meczu zdołali jednak odskoczyć na dwa trafienia. Szansa na zwycięstwo Ostrowian zaczęła coraz wyraźniej umykać Górnik wyszedł na bezpieczne prowadzenie i spotkanie zakończyło się wynikiem 35:31.
Górnik Zabrze – Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 35:31 (19:16)
Górnik: Ligarzewski, Wyszomirski 1 – Szyszko 1, Racotea 2,, Morkovsky 5, Krępa 7, Artemenko 7, Krawczyk, Ivanović 1, Bogacz 1, Działakiewicz 1, Minotskyi 8, Komarzewski 1, Wąsowski. Trener: Arkadiusz Miszka
Kary: 8 minut (Racotea 3, Minotskyi)
Karne: 3/3
Czerwona kartka: Dan-Emil Racotea (z gradacji kar)
Ostrovia: Mestric, Zimny – Adamski 10, Urbaniak 4, Kamyszek 1, Klopsteg 1, Łyżwa 1, Marciniak, Misiejuk, Tomczak 2, Wojciechowski, Smolikau 4, Wychowaniec, Szpera 1, Gajek 3, Reznicky 4. Trener: Kim Rasmussen
Kary: 8 minut (Gajek, Szpera, Misiejuk, Reznicky)
Karne: 5/5